„ŚUBUK” – OBRAZ DZIECKA AUTYSTYCZNEGO W POLSKIM FILMIE

 


Kino spełnia różne funkcje – bawi, wzrusza, jest rozrywką lub przyczynkiem do refleksji. Od czasu do czasu pojawią się filmy ważne – ze względu na tematykę, którą poruszają. Takim filmem bez wątpienia jest „Śubuk” w reżyserii Jacka Lusińskiego.

Jest rok 1989 – rok ważnych przełomów. To także niezwykle istotny moment w życiu Maryśki (Małgorzata Gorol) – dziewczyna zdaje maturę i planuje podjęcie studiów na Uniwersytecie Warszawskim, kiedy niespodziewanie zachodzi w ciążę ze swoim chłopakiem – milicjantem (Filip Pławiak). Dziewczyna jest w trudnej sytuacji – mieszka z siostrą (Marta Malikowska) i właściwie pozostaje na jej utrzymaniu, bo rodzice Marii zginęli w wypadku. Mimo to decyduje się urodzić.

Z Kubusiem, synkiem Maryśki, od początku są duże problemy – bardzo dużo płacze, nie może skupić uwagi, nie rozwija się tak, jak inne dzieci, ma niekontrolowane napady agresji. Padają trudne diagnozy – to dziecko jest nienormalne. Dalsze badania wskazują na spektrum autyzmu – zaburzenia nie do końca znanego, rozpoznawanego w Polsce wczesnych lat 90-ych. 

Porzucona przez chłopaka, bezradna dziewczyna zostaje sama z synkiem, bez środków do życia (choć wykorzystuje znajomość angielskiego do zarobkowego tłumaczenia teksów). Kubuś jest wyrzucany z kolejnych przedszkoli, sąsiedzi z wrednym Feliksem (Andrzej Seweryn) na czele piszą donosy i dokuczają młodej matce, medycyna i specjalistyczne ośrodki nie wiedzą (lub nie chcą wiedzieć) jak pomóc samotnej matce z chorym dzieckiem.

Okazuje się, że choć kontakt z Śubukiem jest utrudniony, a często wręcz niemożliwy, zaś deficyty w sferze emocjonalnej są ogromne, chłopiec rozwija się bardzo dobrze intelektualnie. Uczy się pisać, choć często pisze wspak (stąd tytuł filmu), poszerza swoje umiejętności matematyczne. Rozpoczyna się dramatyczna walka matki o prawo Jakuba do uczęszczania do regularnej szkoły i utworzenie klasy integracyjnej.

Maria ma przeciwko sobie państwo, rodziców uczniów, szkołę, skostniałe władze edukacyjne, ale nie słabnie w swych działaniach. Czy uda jej się wygrać tę nierówną walkę z aparatem biurokracji i powszechną niechęcią wobec dzieci autystycznych?

Film jest częściowo oparty na prawdziwej historii. Wcielająca się w rolę młodej matki Małgorzata Gorol gra nerwowo, chwilami agresywnie, ale wypada przekonująco i zaskarbia sobie sympatię widzów. W ciekawych epizodach pojawiają się jak zawsze niezawodna Aleksandra Konieczna jako nieudolna, choć empatyczna dyrektorka szkoły i coraz bardziej doceniana mistrzyni drugiego planu – Małgorzata Hajewska-Krzyszofik jako psychoterapeutka. Na wyróżnienie zasługuje także gra trzech chłopców kreujących autystycznego Jakuba – we wczesnym dzieciństwie, w czasie szkoły podstawowej oraz w liceum.

„Śubuk” to film, który powinien zobaczyć każdy rodzic i każdy nauczyciel. To bardzo ważna produkcja, poruszająca ważki temat, o którym niewiele wiemy i z którym nadal nie zawsze umiemy sobie społecznie radzić. Choć film chwilami chwyta za gardło, to także ogromna dawka entuzjazmu i optymizmu. Polecam film serdecznie i bardzo się cieszę, że tak ważna produkcja pojawiła się w naszych kinach.

„Śubuk” do obejrzenia już 13 grudnia w Novym Kinie Przedwiośnie w ramach Filmowej Akademii Nauczyciela!

Komentarze

Popularne posty