Przekazać to można mieszkanie do wynajęcia, a nie wiedzę 😉
Moi
drodzy,
Ten tytuł to cytat z jednej z najpopularniejszych
książek dr Marzeny Żylińskiej pt. „Neurodydaktyka czyli nauczanie i uczenie się
przyjazne mózgowi”. Wiele zostało napisane i powiedziane już na temat metod i
technik, których efektem ma być skuteczne zapamiętywanie treści, rozwijanie umiejętności
krytycznego myślenia czy uczenie pracy w grupie. Wyrównywanie szans, wyjście
naprzeciw oczekiwaniom uczniów, jak również rodziców, przygotowanie młodego
pokolenia do funkcjonowania w świecie opartym na wiedzy, komunikacji i
kreatywności – hasła, które pięknie wybrzmiewają, są tematem wielu publikacji,
badań naukowych a czasami zwykłych rozmów.
Czy „zwykły nauczyciel” jest w stanie temu
podołać?... I to w tej dosyć trudnej rzeczywistości pandemicznej, gdzie rozmowę
zastępuję połączenie telefoniczne lub
maile, gdzie zamiast gier i zabaw w grupie mamy wideo-lekcje przed monitorem
komputera lub ekranem telefonu.
Los spłatał nam figla 😉 To, na co narzekaliśmy (zbyt wiele
czasu z telefonem i komputerem) musimy teraz przekuć w nasze atuty. Bardzo
ważnym elementem funkcjonowania na rynku pracy jest m.in umiejętność
porozumiewania się w języku obcym. Język angielski już od dawna stał się
standardem, a zatem jak zmotywować dzieci, młodzież, aby nauka drugiego
języka sprawiała im przyjemność, a nie była dla nich tylko czystą koniecznością
w nudnej, szarej, szkolnej codzienności??? Jak wiadomo, najsilniejsza jest
automotywacja i fantastycznie byłoby mieć w klasie uczniów, którzy chętnie
podejmują nowe wyzwania, wychodzą poza ustalone schematy i żądni wiedzy
samodzielnie poszukują własnej drogi. Niestety w rzeczywistości zespół klasowy
jest zazwyczaj zróżnicowany. Podczas zajęć my nauczyciele musimy tak
zorganizować lekcje, aby uczniowie bardzo zdolni nie nudzili się na lekcji, a
uczniowie ze specyficznymi trudnościami nie zniechęcali się do zbyt „trudnej
zawartości” lekcji.
Tak naprawdę na lekcji języka obcego
zachodzi symulacja komunikacji, bo przecież czytamy teksty, sprawdzamy, czy
uczeń zrozumiał, wykonujemy ćwiczenia leksykalno – gramatyczne, aby skutecznie
przygotować ucznia do egzaminów zewnętrznych. A przecież w nauce języka
obcego chodzi o prawdziwą komunikację, a nie o jej symulację. Co zrobić,
by nasz mózg znalazł sens i celowość tej nauki, tak abyśmy chłonęli i zapamiętali
jak najwięcej oraz potrafili posłużyć się językiem w prawdziwym życiu?
Starajmy się wykorzystywać na lekcji
materiały autentyczne, nagrania piosenek, filmy, reklamy. Niech będą to treści
poruszające emocje młodych ludzi. Niech uczniowie identyfikują się z bohaterami
tekstów, filmów czy fragmentów powieści, w oparciu o takie treści może rozwinąć
się autentyczna rozmowa. Pozwólmy dzieciom popełniać błędy (owszem na egzaminie
musi być zachowana 100% poprawność logiczna, gramatyczna i ortograficzna 😉), wszak na własnych podobno uczymy
się najwięcej.
System edukacyjny jest jaki jest, ale
pamiętajcie, że to „kropla drąży skałę” i to od nauczyciela zależy wiele. W
obecnej sytuacji mamy do dyspozycji wiele źródeł, wiele zasobów. Wystarczy
tylko rozsądnie i umiejętnie nauczyć się z nich korzystać 😉
Koncepcje i
materiały - Goethe-Institut Polen
PSNJN | Polskie Stowarzyszenie
Nauczycieli Języka Niemieckiego
Insta.Ling - skuteczna nauka słówek
(3)
Metodyk języka niemieckiego i nie tylko | Facebook
"System edukacyjny jest jaki jest, ale pamiętajcie, że to „kropla drąży skałę” i to od nauczyciela zależy wiele. W obecnej sytuacji mamy do dyspozycji wiele źródeł, wiele zasobów. Wystarczy tylko rozsądnie i umiejętnie nauczyć się z nich korzystać" - a ja dopisze jeszcze: i wystarczy CHCIEĆ. Pięknie napisane. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń